Nic co dziwne nie jest mi straszne, czyli chińskie pędzle- szczotki do twarzy

Na portalach zakupowych ebay lub aliexpress można znaleźć wiele ciekawych rzeczy. Oba pędzle zostały zakupione u różnych sprzedawców. Oprócz tych pędzli do malowania twarzy, są też takie przeznaczone do nakładania cieni czy korektora w okolicach oczu.  Obecnie można zakupić zestaw dziesięciu pędzli, które są wzorowane na firmie Artis. 


Po zachłyśnięciu się blogowymi nowościami oraz pozytywnym odzewem postanowiłam zamówić mniejszy pędzel lub też szczotkę do twarzy. Dodatkowym elementem przez który skusiłam się na zakup to cena, gdyż w przeliczeniu na złotówki było to jakieś pięć lub sześć złotych. Rączka wraz z podstawą główki są wykonane z plastiku, włosie jest syntetyczne.


Wyszłam z założenia, iż będę go używała do nakładania podkładu. Ale tutaj spotkałam się z rozczarowaniem w tym zastosowaniu. Pędzel okazał się zbyt zbity. Przez to powodował smugi podczas nakładania, dodatkowo jego wielkość wydłużyła czas nałożenia, rozpracowywania podkładu. Obecnie używam go do konturowania lub zakrywania drobnych niedoskonałości.



W tych poniższych gifach starałam się odwzorować sam wygląd oraz zbicie włosa mniejszej szczotki. Mimo wielokrotnego przejeżdżania palcem po nim, nie uległ zniekształceniu itp. 


Obie rączki są takiej samej wielkości. W tej kwestii nie ma różnicy w wykonaniu. Obie są mocne oraz stabilne.



W odstępie trzech tygodni dotarł kolejny, większy już pędzel do twarzy. Rączka wykonana jak u poprzednika z plastiku, z kolei włosie jest syntetyczne. Koszt tego pędzla jest zróżnicowana. Jego zakup waha się pomiędzy pięcioma, a dziewięcioma dolarami.
Tu już przy nakładaniu podkładu należy tą główkę z włosiem przytrzymywać palcem. Jest to spowodowane tym, iż może nam się szybciej wygiąć lub w najgorszym wypadku dojdzie do pęknięcia. 


Ten wielki pędzel spełnia swoje zadanie. Dzięki miękkiemu włosiu oraz zapewne wielkości, nałożenie podkładu nie zajmuje dużo czasu. Parę machnięć wystarczy, aby rozłożyć go na całej twarzy. Dodatkowym atutem jest fakt, iż włosie nie wchłania produktu, nie wypadają pojedyncze włosy. Po kontakcie z wodą podczas czyszczenia nie uległ zmianom. Nie zniekształcił się, nie uległ przebarwieniom lub odbarwieniom.


Drugi pędzel jest ponad dwukrotnie większy od swojego poprzednika. Pomimo syntetycznego włosia, odczuwalna jest różnica przy obu pędzlach.


Wychodząc z założenia, że nic co dziwne nie jest mi straszne lubię poznawać nowe produkty, które ułatwią mi pracę nad moim podstawowym makijażem. Można je zaliczyć do wszelakich innych odpowiedników, jakie są dostępne na polskim i zagranicznym rynku. Ten zakup zaliczam do udanych, pomimo złego pierwszego wrażenia z mniejszym pędzlem nie spisałam go na straty.


Miałyście styczność z tego rodzaju pędzlami do twarzy?
Piszcie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 MISS Pixie - blog kosmetyczny , Blogger