NARS Sheer Glow Foundation | Transparentny podkład
Podkład Sheer Glow perfekcyjnie wyrównuje koloryt cery naturalnie promiennym wykończeniem, nawilża skórę i pozwala jej swobodnie oddychać. Produkt niezawodnie tworzy naturalny blask, daje świetliste wykończenie przy regulowanym, transparentnym poziomie krycia. Odpowiedni do skóry normalnej, normalnej do suchej, nawilża i pozostawia wygładzoną cerę. Podkład stosowany codziennie poprawia blask i tekturę skóry, dzięki silnie działającym składnikom antyoksydacyjnym, chroniącym przed wolnymi rodnikami, i ekstraktowi z szafranu.
(Źródło: sephora.pl)
Z
tym podkładem wiąże się dłuższa historia. Przy pierwszych
użyciach myślałam, że wydałam pieniądze na straty. Produkt po
nałożeniu ważył się, podkreślał wszystkie możliwe suche
skórki; nawet te, o których jeszcze nie wiedziałam. Moja skóra
musiała być w dobrej kondycji, abym mogła bezproblemowo go
używać.
Przy
swojej mieszanej cerze miałam potem wątpliwości, czy dobrze
wybrałam produkt o charakterze rozświetlającym.
Dopiero
po jakimś czasie gdy moja skóra przestała być jakby mniej
problemowa, podkład po nałożeniu wyglądał bardzo dobrze. Stapiał
się na twarzy, nie powodował efektu maski. Rozświetlenie jakie
daje jest naturalne. Nie powoduje chamskiego świecenia się.
Sam
produkt został umieszczony w butelce z grubego szkła wraz matową
nakrętką, która lubi w szybki sposób się brudzić. Gama
kolorystyczna produktu jest bardzo bogata, zawiera około 20 odcieni.
Mój podkład jest w kolorze Gobi, który jest jednym z jaśniejszych
w ofercie.
Tuż
po nałożeniu zauważalne jest zakrycie niedoskonałości. Przy tym
pozostawia naturalny wygląd twarzy. Nie wchodzi w pory. Bez poprawek
potrafi wytrzymać dobrych sześć godzin. Nie spowodował wysuszenia
skóry, nie uwidocznił suchego naskórka. Co do samej
konsystencji jest ona bardzo lejąca. Od razu została zauważona
podczas wstrząsania. Z tego względu iż jest na bazie wody. Nie ma
też właściwości nawilżających.
Jedna warstwa pozwala na wyrównanie kolorytu twarzy oraz zbudowanie średniego krycia. Pozostawia efekt satynowo- matowy. Produkt nie posiada w sobie ochrony przeciwsłonecznej. Z tymże mi to nie przeszkadza, gdyż dodatkowo używam kremu z filtrem.
Z
lewej strony znajduje się podkład Loreal w kolorze 1N Ivory w
porównaniu z podkładem Nars w kolorze Gobi. Wpada on bardziej w
żółte tony. Nie posiada w sobie żadnych różowych podtonów, ani
też drobinek. W moim odczuciu są to dwa podobne do siebie produkty
pod względem konsystencji, czy też zachowywania się produktu na
twarzy w ciągu dnia.
Jedną
z główny wad produktu może być cena. Na stronach internetowych
ceny wahają się. Dodatkowym minusem jest fakt, iż nie posiada
pompki. Wiążą się z tym kolejne koszta lub po prostu użyjemy
innej pasującej do buteleczki. Podkład ma za zdanie rozświetlać
cerę po jego nałożeniu.
Podsumowując,
posiadam trochę mieszane odczucia wobec tego podkładu. Do atutów
podkładu można zaliczyć bogatą gamę kolorystyczną, gdzie nawet
bladziochy dobiorą sobie odpowiedni kolor. Po nałożeniu pozostawia
skórę zdrową i naturalną. Z drugiej strony punktem zaporowym może
być cena.
Czy
znacie produkty firmy NARS?
A
może miałyście styczność z tym podkładem?
PISZCIE
!!! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz