Loreal True Match | Stary podkład w nowej odsłonie

Niedawne promocje w stacjonarnych drogeriach zaowocowały licznymi zakupami. Jednym z takich produktów to podkład firmy Loreal, ale w zmienionej formule. Została ona wzbogacona w olejki eteryczne, które są odpowiedzialne za bezproblemowe oraz równomierne nakładanie. Producent obiecuje nawilżenie dzięki witaminie E i B5, pozostawia ją miękką w dotyku.


Obecny podkład został zmieniony wizualnie oraz składników, które są odpowiedzialne za dostosowanie się do kolorytu naszej cery. Byłam w posiadaniu starszej wersji i moje oczekiwania nie zostały zaspokojone tak jak w obecnej. W starym opakowaniu podkład podczas nakładania tworzył smugi. Po nałożeniu wchodził w pory, przylepiał się oraz bardziej uwidaczniał jakieś dodatkowe niespodzianki na twarzy. 



NOWE PIGMENTY JESZCZE LEPIEJ DOPASOWANE DO ODCIENIA
Nowa formuła True Match została wzbogacona o trzy nowe hybrydowe pigmenty. Dzięki temu podkład True Match osiąga jeszcze lepszą precyzję kolorystyczną. Nowe pigmenty efektywnie dopasowują się do ciepłej, zimnej i neutralnej tonacji skóry.


OLEJKI DLA IDEALNEGO STAPIANIA SIĘ PODKŁADU ZE SKÓRĄ
Rewolucyjne połączenie czterech olejków eterycznych dla wyjątkowego komfortu aplikacji i równomiernego wykończenia makijażu. Zapewnia doskonałe rozprowadzenie podkładu, łatwość użytkowania i wyjątkowo sensoryczne doświadczenie.

NOWY STANDARD NAWILŻENIA DLA KOMFORTU TWOJEJ SKÓRY
Nowa, kremowa formuła zawiera kombinację gliceryny, witaminy E i B5 dla wyjątkowego komfortu. Pozostawia skórę gładką i miękką w dotyku.



Posiadam najjaśniejszy odcień 1N IVORY. Jego kolor idealnie stapia. Wygląda na skórze naturalnie. Konsystencja jest bardziej wodnista niż treściwa. Dzięki której otrzymujemy całkiem przyzwoite krycie. Nakładanie nie sprawia problemu. Czy zostanie on nałożony pędzlem lub gąbką, nie robi żadnej różnicy.
Dzięki lekkiej formule współpracuje z moją twarzą. Mimo licznej mimiki poprzez uśmiechy lub grymasy, nie wchodzi w zmarszczki oraz nie zbiera się w załamaniach, jakie mogą wtedy powstać na twarzy. Przy dłuższym używaniu nie spowodował wysuszenia. Co dla mnie było istotnym pozytywnym aspektem w porównaniu do poprzedniej wersji.
Obecne opakowanie wygląda na eleganckie oraz jest funkcjonalne. Pompka umieszczona dozuje odpowiednią ilość podkładu. A przy tym jest to higieniczne rozwiązanie.



Kolor po nałożeniu nie oksyduje na twarzy. Dzięki temu nie musimy się martwić, że uzyskamy po czasie efekt pięknej pomarańczy. Po nałożeniu nie jest tworzony efekt maski na twarzy. Liczne złote drobinki nie są kiczowate . Jak dla mnie są dodatkowym pozytywnym akcentem w tym podkładzie. Dzięki nim moja twarz po nałożeniu wygląda na wypoczętą i świeżą. 


Podkład jak najbardziej przypadł mi gustu. Pozostawia na buzi półmatowe wykończenie. Posiadający w swoim składzie liczne złote drobinki nie powodują chamskiego świecenia się na twarzy. Nadaje jej zdrowy blask, efekt wypoczętej i zdrowej skóry. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 MISS Pixie - blog kosmetyczny , Blogger